top of page

Vitalia

project story

Dania uszyte na miarę,
czyli jak powstało wrażenie zapachu i smaku, wciąż tej samej kuchni, zamknięte w 3,5 tysiąca finalnych zdjęć.

Dobór rekwizytów, uczucie stylistyczne kuchni, wciąż to samo miejsce, ta sama ręka, nastrój światła były po naszej stronie. Musieliśmy to wszystko wymyślić, zbudować i kupić.
A wszystko to by świetna aplikacja była jeszcze lepsza i cieszyła oczy użytkowników.

Czy udało się nam to zadanie?
TAK! :)

Pewnie gdyby było odwrotnie to bym o tym doświadczeniu nie napisała. 😜

Dziś, po zakończeniu tego projektu czujemy się “silniejsi” niż kiedykolwiek i przebieramy nogami na kolejne wyzwania.

Cel i założenia sesji były proste w swojej formie i przekazie, a mianowicie mieliśmy zadanie stworzyć serię zdjęć robionych w tej samej kuchni, przez tą samą osobę, która myśli o Tobie i przygotowuje przepisy, oraz podaje Ci w formie zdjęć krok po kroku z gotowym posiłkiem na końcu, czyli finałowym zdjęciem dania.
 
Naszym zadaniem było stworzenie szablonu stylistycznego zdjęć, który pozwoli osiągnąć efekt rozpoznawalności marki Vitalia.
 
Zdjęcia prócz atrakcyjności samej w sobie, prezentacji dania finałowego oraz procesu jego powstawania, miały być spójnym cyklem obrazów tworzących oczekiwany, rozpoznawalny charakter.

W praktyce przebieg całości, w dużym skrócie, wyglądał następująco, po przemodelowaniu naszego studia, dużych zakupach, dostawieniu nowych regałów z propsami, oraz serii próbnych zdjęć i ich akceptacji, przystąpiliśmy do realizacji projektu. W ciągu 2 lat jedno zlecenie trwało 150 dni zdjęciowych, ugotowaliśmy 600 dań i powstało ok. 3,5 tyś. finalnych zdjęć

A Klient?

Tak podsumował naszą pracę:

“Kreacje, kompozycje i pomysłowość są świetne! Do tego zdjęcia są dobrze naświetlone i ostre. Dania różnią się od siebie mimo, że wiele z nich miała zbliżony przepis to i tak za każdym razem udało się wychwycić jakiś szczegół, który Państwo zmienili. Także ostateczne ujęcia są naprawdę fajne. Dziękuję.”

Mateusz Zawidzki

Product Manager Fitatu & Vitalia

Małe i duże - dajemy radę! :)

bottom of page